/Lechia punktuje wiosną na własnym stadionie

Lechia punktuje wiosną na własnym stadionie

Lechia Gdańsk wiosną punktuje głównie na własnym stadionie. W trzecim meczu odniosła trzecie zwycięstwo, efektownie, bo 5:1 (3:0) pokonując Jagiellonię Białystok. Trzy bramki miejscowym strzelił Flavio Paixao, a po jednym trafieniu dołożyli: Grzegorz Kuświk oraz Milos Krasić. Honor gości uratował Fedor Cernych. Jagiellonia kończyła mecz w 10 po czerwonej kartce dla Jacka Góralskiego.

Lechia Gdańsk pokazała ofensywną grę w meczu 26 kolejki polskiej ekstraklasy. Piłkarze Piotra Nowaka na własnym stadionie w trakcie wiosennych pojedynków nie mają sobie równych. Nie tylko rywalom strzelają wiele bramek, ale prezentują ofensywny styl gry Lechia nadal liczyć się w walce o grupę mistrzowską, czym potwierdziła rywalizacja z Jagiellonią. Gospodarze od początku meczu narzucili własny styl gry.

Już w drugiej minucie miejscowi kibice mogli oklaskiwać składną akcję zielonych zakończoną dośrodkowaniem z rzutu rożnego i niecelnym strzałem głową Malocy. Ofensywni gospodarze nie poprzestali na tej akcji. Już w siódmej minucie powinno być 1:0. Bliski strzelenia gola był Flavio, lecz jego uderzenie pewnie obronił Drągowski. Młody bramkarz Jagiellonii tyle szczęścia nie miał 30 sekund później. Do wybitej piłki dopadł Stolarski, który wygrał pojedynek z obrońcą gości i dośrodkował po ziemi do Flavio, a Portugalczyk nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce i strzeleniu pierwszego gola.

Jagiellonia próbowała grać agresywnie, czym goście zmuszali arbitra do używania gwiazda po częstych faulach piłkarzy Michała Probierza. Po strzelonej bramce Lechia nie zrezygnowała ze stwarzania kolejnych bramkowych okazji. Jeszcze przed przerwą dwukrotnie udało się pokonać Drągowskiego. Pierwsze zdarzenie miało miejsce w 38 minucie, kiedy to Grzegorz Kuświk będąc sam na sam z bramkarzem gości wykorzystał podanie Michała Chrapka i precyzyjnym uderzeniem podwyższył rezultat.

Trzeciego gola miejscowi zdobyli tuż przed przerwą. Po raz drugi w tym meczu na listę strzelców wpisał się Flavio Paixao. Portugalczyk wykorzystał zgranie Haraslina oraz szybkie rozegranie piłki po wznowieniu z rzutu z autu. Jagiellonia w pierwszej połowie dała się zdominować miejscowym piłkarzom, a jedyny strzał w pierwszych 45 minutach miał miejsce w 19. W tym czasie niecelnym uderzeniem zaprezentował się Rafał Grzyb.

Po zmianie stron gospodarze kontynuowali ofensywną grę. Flavio Paixao polował na trzecią bramkę. Miał jednak w 49 oraz 52 minucie problemy ze skutecznością. Sytuację wykorzystali goście. Bramkowa okazja miała miejsce 60 sekund później, kiedy znakomite podanie Vassiljeva wykorzystał Fedor Cernych. Litwin wygrał pojedynek ze Stolarskim i płaskim uderzeniem w dłuższy róg strzelił jak się potem okazało honorową bramkę.

Podrażnieni gospodarze mogli odpowiedzieć już dwie minuty później. Drągowski nie dał się jednak pokonać po strzale Kuświka. Lechia w tym sezonie po raz kolejny przed własną publicznością w końcówce grała z przewagą, co najmniej jednego piłkarza. Tym razem trafiło na Jacka Góralskiego, który obejrzał czerwoną kartkę po faulu w środkowej strefie boiska. Jagiellonia po tym zdarzeniu straciła dwie kolejne bramki. Pierwsza z nich miała miejsce w 66 minucie, kiedy Milos Krasić pewnie wykorzystał rzut karny po faulu na Jakubie Wawrzyniaku.

W tym czasie szkoleniowiec gospodarzy dokonał kilku roszad w składzie. Na boisku pojawili się m.in. Sebastian Mila, czy Michał Mak. Drugi z zawodników miał kluczowe znaczenie w kontekście ustalenia wyniku spotkania. Pomocnik Lechii podaniem po ziemi znakomicie obsłużył Flavio Paixao, który z bliskiej odległości strzelił piątego gola oraz swojego trzeciego w tym spotkaniu. Lechia odniosła pewne i zasłużone zwycięstwo. Piłkarze Piotra Nowaka na wiosnę punktują głównie u siebie, ale to nie ogranicza ich szans na awans do grupy mistrzowskiej i walki o europejskie puchary na zakończenie rozgrywek polskiej ekstraklasy.

26 kolejka polskiej ekstraklasy

Lechia Gdańsk – Jagiellonia Białystok 5:1 (3:0)

Flavio Paixao 7, 44, 90+3, Grzegorz Kuświk 29, Milos Krasić 66-k. Fedor Cernych 53.

żółte kartki: Rafał Janicki (Lechia Gdańsk), Piotr Tomasik, Jacek Góraslki x2, Bartłomiej Drągowski (Jagiellonia Białystok)

czerwona kartka: Jacek Góraslski 59. (Jagiellonia Białystok)

Skład Lechii Gdańsk: Vanja Milinković-Savić Jakub Wawrzyniak Rafał Janicki Mario Maloca Paweł Stolarski (67′ Grzegorz Wojtkowiak) Michał Chrapek Aleksandar Kovacević Milos Krasić (76′ Sebastian Mila) Flavio Paixao Lukas Haraslin (67′ Michał Mak) Grzegorz Kuświk

Skład Jagiellonii Białystok: Bartłomiej Drągowski Piotr Tomasik Sebastian Madera Igors Tarasovs Łukasz Burliga Alvarinho (46′ Przemysław Frankowski) Rafał Grzyb Jacek Góralski Konstantin Vassiljev (66′ Taras Romanczuk) Piotr Grzelczak (76′ Karol Świderski) Fedor Cernych

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.