/Pasy na fali, wygrana z Łęczną

Pasy na fali, wygrana z Łęczną

W 32. kolejce Cracovia pokonała Górnik Łęczna 3:0. Goście wykorzystali fatalną postawę przeciwnika w defensywie.

Gospodarze od pierwszych minut przeważali na boisku, organizowali akcje środkiem boiska, co nie stanowiło żadnego problemu dla gości. Podopieczni trenera Zielińskiego zadali cios w 21 minucie spotkania. Deleu dośrodkował w oklice pola karnego, lot piłki przedłużył Deniss Rakels i formalności dopełnił Mateusz Cetnarski.

Od tego momentu Cracovia zaczęła dominować na murawie i wkrótce wykorzystała fatalną postawę defensywny gospodarzy. W 35. minucie ponownie Cetnarski znakomicie przymierzył zza szesnastki i nie dał żadnych szans Prusakowi.

Na pierwszy celny strzał Górnika trzeba było czekać na końcówkę pierwszej połowy. Tuż przed przerwą atomowe uderzenie Tomasza Nowaka na słupek sparował Krzysztof Pilarz.

W 56. minucie Cracovię uratował Deleu, który wybił futbolówkę z linii bramkowej.

Cztery minuty później było już 3:0 dla Pasów. Błąd przy wyprowadzaniu piłki popełnił Patrik Mraz, Rakels przejął futbolówkę i podał na czystą pozycję do Marcina Budzińskiego, który umieścił piłkę w siarce.

Krakowianie do końca kontrolowali przebieg gry.

Górnik Łęczna – Cracovia 0:3 (0:2)
0:1 – Cetnarski 21′
0:2 – Cetnarski 35′
0:3 – Budziński 60′

Składy:

Górnik: Prusak – Mierzejewski (36′ Hasani), Szmatiuk, Bielak, Mraz – Sasin, Rudik (46′ Nikitović), Bonin, Nowak, Bożok (72′ Szałachowski) – Cernych.

Cracovia: Pilarz – Dellu (85′ Rymaniak), Sretenović, Polczak, Polczak, Marciniak – Rakels, Budziński, Cetnarski (81′ Zjawiński), Covilo, Dąbrowski – Jendrisek (90+2′ Dialiba).

Żółte kartki: -.

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).

Widzów: 3000.

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.