/Pawłowski z Lechem na dłużej

Pawłowski z Lechem na dłużej

Szymon Pawłowski przedłużył kontrakt z Lechem Poznań. Lewoskrzydłowy pomocnik Kolejorza podpisał trzyletni kontrakt.

29-latek z poznańskim klubem jest związany od sezonu 2013/2014. Nowa umowa pomocnika mistrza Polski będzie obowiązywać do czerwca 2019 roku. Do tej pory Pawłowski zagrał w Lechu w sumie ponad 113 razy. W swo­ich występach zdo­był 21 bra­mek i zali­czył 23 asy­sty — Bar­dzo miło mi poin­for­mo­wać, że w dniu dzi­siej­szym prze­dłu­żamy umowę z Szy­mo­nem na kolejne 3 lata do czerwca 2019. Dużo roz­mów prze­pro­wa­dzi­li­śmy i zde­cy­do­wa­li­śmy się na kolejne 3 lata. W każ­dym sezo­nie jest od dechy do dechy do dys­po­zy­cji tre­nera, więc zdro­wie dopi­suje. Liczymy, że pomoże nam w pod­bi­ciu pił­kar­skiej Europy– sko­men­to­wał pod­czas kon­fe­ren­cji wice­pre­zes Lecha– Piotr Rutkowski.

Sam piłkarz jest bardzo zadowolony z przedłużenia umowy z Kolejorzem. — Bar­dzo się cie­szę, że pod­pi­su­jemy nowy kon­trakt. Jak dwie strony chcą, to prę­dzej czy póź­niej doj­dzie się do poro­zu­mie­nia. Chcia­łem zostać, klub rów­nież wyra­ził taką chęć.Dobrze się czuje w Pozna­niu i cały czas chcę osią­gać suk­cesy z Lechem. Bay­ern się nie zgło­sił, Bar­ce­lona także nie była zain­te­re­so­wana, więc zosta­łem – śmieje się 29-letni Pawłowski.

Lewoskrzydłowy zde­men­to­wał plotki trans­fe­rowe odno­śnie jego odej­ścia do m. in. Legii War­szawaZ tego co wiem, Legia kusi wszyst­kich. Kogo Legia nie chciała? Spo­koj­nie bym pod­cho­dził do infor­ma­cji pra­so­wych. Do mnie pry­wat­nie nikt nie dzwo­nił. Nie mia­łem rów­nież tak dobrych ofert z innych klu­bów, żebym chciał zmie­nić barwy. Wolę grać w Lechu i wal­czyć o mistrzo­stwo niż w innej lidze i wal­czyć o utrzy­ma­nie. Jestem już w takim wieku, ze twardo stą­pam po ziemi. Bun­de­sliga mi nie grozi, a w śred­nia­kach nie chcę grać — skoń­czył waleczny lechita.

Na swoim koncie ma zdobycie mistrzostwa oraz Superpucharu Polski. Pomocnik wcześniej bronił barw Zagłębia Lubin.

zdjęcie: Lech Poznań/lechpoznan.pl/Marek Zakrzewski.

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.