/Pewna wygrana Górnika
Górnik Zabrze

Pewna wygrana Górnika

W meczu kończącym 28. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy Górnik Zabrze pokonał 2:0 PGE GKS Bełchatów. Bramki zdobyli Kosznik i Szeweluchin.

Gospodarze bardzo szybko przeszli do ataku. Już w drugiej minucie Górnik oddał pierwszy strzał, ale piłka uderzona przez Jeża minęła bramkarza zespołu z Bełchatowa. Kolejna dogodna sytuacja miała miejsce w 24 minucie – wtedy piłkę wprost pod nogi otrzymał Gergela, ale nie wykorzystał swojej szansy. Kilka minut później padł pierwszy gol dla Górnika. Po dobrej akcji Jeża i Madeja piłkę do bramki wpakował Kosznik. Goście nie stworzyli sobie pkatycznie żadnej dogodnej sytuacji, aby zagrozić gospodarzom.

Po zmianie stron GKS prezentował się zdecydowanie lepiej. Kilka minut po przerwie do piłki doszedł Poźniak, ale Pavels popisał się znakomitą interwencją. W 72 minucie Górnik zdobył drugą bramkę, gdy Szeweluchin nie dał żadnych szans bramkarzowi gości. GKS kończył ten mecz w „dziesiątkę” – w związku z wyczerpaniem limitu zmian, po kontuzji Piecha, trener Zub nie mógł wpuścić na boisko kolejnego zawodnika.

Górnik Zabrze – PGE GKS Bełchatów 2:0

Bramki: Rafał Kosznik (29), Ołeksandr Szeweluchin (72)

Żółte kartki: Roman Gergel, Erik Grendel – Błażej Telichowski, Szymon Sawala.

Górnik Zabrze: Pavels Steinbors – Adam Danch, Błażej Augustyn, Mariusz Magiera – Roman Gergel, Radosław Sobolewski (46. Rafał Kurzawa), Robert Jeż, Erik Grendel (85. Dzikamai Gwaze), Łukasz Madej, Rafał Kosznik – Szymon Skrzypczak (69. Ołeksandr Szeweluchin)

PGE GKS Bełchatów: Dariusz Trela – Adrian Basta, Damian Zbozień, Błażej Telichowski, Adam Mójta (46. Paweł Baranowski) – Michał Mak, Szymon Sawala (62. Damian Szymański), Patryk Rachwał, Kamil Poźniak – Sebastian Olszar (65. Paweł Komołow), Arkadiusz Piech

Co lubię? Liverpool, ranne wstawanie (czasami), podróże po Europie, hokej; czego nie lubię? Manchesteru United, marchewki, rozpakowywania walizki.