/PP: Sensacji nie brakowało

PP: Sensacji nie brakowało

W środę zostały rozegrane kolejne spotkania 1/16 finału Pucharu Polski. Środowe spotkania dostarczyły wiele emocji. Największą sensacją środowych spotkań jest odpadnięcie na tak wczesnym etapie rozgrywek obrońcy tytułu bydgoskiego Zawiszy.

Mało kto przeczyszczał chyba, że obrońcy tytułu Zawisza Bydgoszcz pożegna się z rozgrywkami tak naprawdę po pierwszym meczu w Pucharze Polski. Podopieczni trenera Mariusza Rumaka ulegli na swoim stadionie Podbeskidziu Bielsko-Biała 0:2. Bydgoszczan za burtę krajowego pucharu wyrzucił Dariusz Pietrasiak, który trafił w 56. i 71. minucie.

Zdecydowaną sensacją obok odpadnięcia obrońców tytułu jest porażka Ruchu Chorzów z III-ligową Ostrovią Ostrów Wielkopolski. Zespół z Wielkopolski wygrał 2:1 po golach Marka Szymanowskiego oraz „jedenastce”Błażeja Cyferta. Honorowego gola dla „Niebieskich” zdobył w 17. minucie Filip Starzyński.

Niewątpliwym hitem tej serii spotkań było starcie Lecha Poznań z Wisła Kraków. Trener Franciszek Smuda od początku sezonu otwarcie mówił, że Puchar Polski będzie szansą dla jego najmłodszych podopiecznych. Słowa dotrzymał i na mecz do Poznania nie wziął najbardziej doświadczonych swoich zawodników takich jak Arkadiusz Głowacki, Paweł Bożek czy Semir Stlić. Trener Maciej Skorża desygnował do gry swoją pierwszą „11” zmieniając jedynie bramkarza oraz Szymona Pawłowskiego zastąpił Muhamed Keita. Między słupkami stanął Maciej Gostomski zamiast Krzysztofa Kotorowskiego. Mecz był jak na szlagierowe spotkanie słabym widowiskiem.. w których doświadczenie i rutyna wygrała z młodością. :Kolejorz” odprawił z kwitkiem „Białą Gwiazdę” po dwóch bramkach Szymona Pawłowskiego.

W kolejnej rundzie Pucharu Polski zameldowali się także mistrzowie Polski. Legia Warszawa gładko pokonała I-ligową Miedz Legnica 4:0. Bramki dla „Wojskowych” zdobyli dwie Miroslav Radović, Ivica Vrdoljak oraz Jakub Kosecki.

Awans do dalszej części rozgrywek wywalczyli również Zagłębie Lubin, które rozgromiło Energetyka Row Rybnik 4:0. Bramki dla „Miedziowych” zdobyli Boris Godál, Aleksander Kwiek, Ľubomír Guldan, Krzysztof Piątek.

Wisła Płock podejmowała GKS Tychy. Płocczanie do 85. minuty gry byli w kolejnej rundzie pucharowych rozgrywek gdyż prowadzili 2:0 po bramkach Marcina Krzywickiego oraz Piotra Ruszku. Jednak tyszanie, a dokładnie Maciej Kowalczyk potrzebował zaledwie pięciu minut aby doprowadzić do wyrównania. Najpierw w 85. minucie wykorzystał rzut karny, a następnie w 90.minucie zdobył bramkę dającą dodatkowe 30 minut gry. Dogrywka nie przyniosła rezultatu i potrzebna była seria rzutów karnych. W niej 4:3triumfowali zawodnicy ze Śląska.

Górą w rywalizacji Stali Rzeszów ze Zniczem Pruszków zdecydowanie byli goście z województwa mazowieckiego, którzy pokonali rzeszowian 3:1. Dwie bramki dla Znicza zdobył Maciej Górski, a trzecie trafienie było autorstwa Pawła Tomczyka. Honorową bramkę dla Stali zdobył Łukasz Szczoczarz.

Typowana na czwarta siłę ekstraklasy jednak ostatnio zawodząca Lechia Gdańsk zmierzyła się na wyjeździe ze Stalą Stalowa Wola. Górą byli gospodarze, którzy pokonali „Biało-Zielonych” 2:1 po golach Dawida Kałata oraz Tomasza Płonik. Honor lechistów uratował niezawodny Piotr Grzelczak.

W Świnoujściu miejscowa Flota zmierzyła się z GKS-em Bełchatów. Spotnienie przebiegało do 61. minuty niespodziewanie bowiem to podopieczni Tomasza Kafarskiego prowadzili w meczu po golu Nwaogu. Stan meczu w 61. minucie wyrównał Łukasz Wroński, a brmakę na miarę awansu zdobył w 90. minucie Michał Mak.

W Brzesku Okocimski podejmował rywala za między Czyli krakowską Cracovię. Podopieczni trenera Roberta Podolińskiego ostatnio spisują się w lidze poniżej wszelkich przypuszczań stąd wszyscy fani „Pasów” wiązali z tym spotkaniem duże nadzieje oraz liczyli na dobry występ swoich ulubieńców. W 9 .minucie meczu wynik spotkania otworzył Bartłomiej Dudzic. Następnie wyrównał 31. minucie Arkadiusz Garzeł. Fani zgromadzeni na stadionie w Brzesku na kolejnego gola, który rozstrzygną rywalizację na korzyść ekstraklasowego zespołu. Autorem drugiego trafienia dla zespołu z ul. Kałużył był Denis Rakels.

W podwarszawskich Ząbkach w ramach 1/16 Pucharu Polski miejscowy I-ligowy Dolcan zmierzył się z Pogonią Szczecin. Spotkanie w regulaminowym czasie gry zakończyło się remisem 1:1 po golach Bartosza Wiśniewskiego oraz Marcina Robaka. W dodatkowych 30 minutach gry zobaczyliśmy jeszcze trzy gole. Jednego dla gospodarzy zdobył Tomasz Chałas. Jednak goście byli lepsi o dwa trafienia autorstwa Patryka Małeckiego i to oni awansowali do dalszej części rozgrywek.

W ostatnim środowym meczu III-ligowy Gryf Wejherowo do przerwy dzielnie walczył i remisował z II-ligowym Błękitnymi Stargard Szczeciński po golach Krzysztofa Rzeczy dla gospodarzy oraz Roberta Gajdy dla gości. Bramkę na miarę awansu do 1/8 finału Pucharu Polski dla zespołu z województwa zachodniopomorskiego zdobył Sebastian Inczewski.

Krakowianka z wyboru. W derbach stolicy Małopolski kibicuje północnej stronie Błoń. Lubi podróżować po Polsce, zwykle "przypadkowo" natrafiając na spotkania Ekstraklasy lub polskiej reprezentacji. Zwykle można ją spotkać z aparatem. Pasjonatka oceanografii.