/Remis w Kielcach

Remis w Kielcach

W meczu 28. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Korona Kielce bezbramkowo zremisowała u siebie z Ruchem Chorzów.

Gra gospodarzy imponowała tylko w pierwszych minutach po początkowym gwizdku sędziego. Próbowali swoich sił pod bramką Ruchu, przed najlepszą okazją stanął w 23 minucie Luis Carlos, ale jego silny strzał obronił bramkarz gości. Wraz z trwaniem spotkania Korona traciła impet i grała coraz słabiej. Nie lepiej prezentował się Ruch Chorzów, który nie stworzył zbyt wielu okazji pod bramką Kielczan.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli goście. W 52 minucie Starzyński uderzał na bramkę Cerniauskasa, ale zrobił to bardzo niecelnie. 10 minut później Litwin znów stanał na wysokości zadania i obronił strzał Bartłomieja Babiarza. Kilka minut przed końcem spotkania gospodarze mogli wyjść na prowadzenie, ale na świetnie ustawienie obrony Ruchu nie pozwoliło trafić piłce do siatki. Mecz zakończył się podziałem punktów.

Korona Kielce – Ruch Chorzów 0:0

Korona Kielce: Vytautas Cerniauskas – Paweł Golański, Piotr Malarczyk, Radek Dejmek, Leandro, Luis Carlos, Lukas Klemenz, Aleksandrs Fertovs, Siergiej Pilipczuk (58. Jacek Kiełb), Olivier Kapo, Rafael Porcellis (65. Przemysław Trytko)

Ruch Chorzów: Matus Putnocky – Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Marcin Malinowski, Paweł Oleksy, Roland Gigołajew (76. Marek Zieńczuk), Bartłomiej Babiarz, Łukasz Surma, Eduards Visnakovs (80. Jakub Kowalski), Filip Starzyński, Grzegorz Kuświk (93. Michał Efir)

Żółte kartki: Olivier Kapo – Eduards Visnakovs, Rafał Grodzicki

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.