/Zawisza znowu wygrywa

Zawisza znowu wygrywa

W 25. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Ruch Chorzów podejmował bydgoskiego Zawiszę. Bydgoszczanie utrzymali dobrą passę i pokonali ekipę z Chorzowa 2:1, tracąc przy tym samym pierwszego gola w 2015 roku.

Przez pierwsze minuty na stadionie przy Cichej wiało nudą. Dopiero po 10. minucie z piłką w polu karnym znalazł się Alavrinho, ale jego uderzenie zatrzymali powracający do obrony zawodnicy Ruchu. Obie drużyny przez ponad 20 minut nie zdołały wypracować sobie żadnych sytuacji bramkowych. W 24. minucie bydgoszczanie świetnie rozegrali rzut wolny. Aavrinho dośrodkował na głowę Drygasa, który zagrał do Micaela, a portugalski stoper z bliskiej odległości trafił do siatki. Szybko odpowiedzieć próbowali gospodarze, Kuświk ograł strzelca bramki w polu karnym i uderzył na dłuższy słupek, ale piłka minęła bramkę Sandomierskiego. W 31. minucie wynik podwyższył Barisić. Pawłowski zagrał z prawej strony boiska, źle interweniował golkiper Ruchu i Babrisić z bliska umieścił piłkę w siatce. Kilka minut później straty zmniejszył Konczkowski. Kuświk zagrał w pole karne i piłka trafila do Konczkowskiego, a ten pokonał Sandomierskiego, który po 505 minutach puścił gola. Do przerwy niewiele na boisku się zmieniło i pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 1:2.

Oba zespoły spokojnie rozpoczęły drugą część spotkania, ale częściej przy piłce znajdowali się gospodarze, którzy próbowali przebić się przez obronę bydgoszczan. W 60. minucie podwyższyć prowadzenie mogli przyjezdni. Drygas zagrał do Alvarinho, a ten uderzył wzdłuż bramki, jednak piłka nie trafiła do Pawłowskiego. W 66 minucie dośrodkowywał Zieńczuk, a w polu karnym szczupakiem do siatki próbował trafić Helik. Dziesięć minut później groźny atak przeprowadzili goście. W dogodnej sytuacji znalazł się Alaverdashvili, ale Gruzinowi odskoczyła piłka i nie był w stanie oddać strzału na bramkę. W końcówce meczu chorzowianie rzucili się do odrabiania strat, ale na nic się to zdało i mecz zakończył się

Ruch Chorzów – Zawisza Bydgoszcz (1:2) 1:2

Bramki: 36. Konczkowski – 24. Micael, 31. Barisić

Żółte kartki: 88. Malinowski – 43. Drygas, 84. Meyeuski

Ruch: Putnocký – Konczkowski, Malinowski, Helik, Oleksy – Babiarz (46.  Višņakovs), Surma – Kowalski (65. Zieńczuk), Starzyński, Gigołajew – Kuświk (57. Efir).

Zawisza: Sandomierski – Wójcicki, Marić, Micael, Ziajka – Drygas, Meyeuski – Álvarinho, Mica (74. Alaverdashvili), Pawłowski (78. Kamiński) – Barisić (63. Świerczok).

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.