/Formella: Zrobimy wszystko, by mistrz był w Poznaniu!

Formella: Zrobimy wszystko, by mistrz był w Poznaniu!

Dariusz For­mella w finałowym meczu Pucharu Polski na boisku poja­wił się w dru­giej poło­wie, ale nie pomógł dru­ży­nie w walce o Puchar Polski.Bowiem jego Lech Poznań przegrał 1:2(1:1) z Legią Warszawa.

Lechici dość szybko wyszli na pro­wa­dze­nie, a to wszystko za sprawą Tomasza Jodłowca, który wpa­ko­wał piłkę do wła­snej siatki. Później Kole­jorz miał szanse, by dobić rywala, ale tak się nie­stety nie stało. – Mie­li­śmy prze­wagę w pierw­szej poło­wie, nie wyko­rzy­sta­li­śmy sytu­acji bram­ko­wych i w dru­giej poło­wie to wszystko się wyrów­nało. W pierw­szej czę­ści zmiaż­dży­li­śmy Legię, w dru­giej spo­tka­nie się wyrów­nało, ale to legio­ni­ści strze­lili zwy­cię­ską bramkę – powie­dział po meczu skrzy­dłowy Lecha.

To już nie pierw­szy raz, gdy Kole­jorz nie potrafi dobić rywala i w kon­se­kwen­cji prze­grywa mecz – Ja nie umiem tego wytłu­ma­czyć, cza­sem tak się zda­rza. Nikt nie pękał, ale szkoda, że nie udało nam się strze­lić dru­giej i trze­ciej bramki – dodał młody lechita.

Już w przy­szły week­end czeka nas kolejny szlagier pomiędzy drużynami z Poznania i Warszawy. Tym razem w ramach ligi i na Łazien­kow­skiej, by wal­czyć o mistrzow­ski tytuł – Zosta­łam nam już tylko liga. Mamy sie­dem kole­jek, dla­tego zro­bimy wszystko, by mistrz był w Pozna­niu – dekla­ruje Formella.

Krakowianka z wyboru. W derbach stolicy Małopolski kibicuje północnej stronie Błoń. Lubi podróżować po Polsce, zwykle "przypadkowo" natrafiając na spotkania Ekstraklasy lub polskiej reprezentacji. Zwykle można ją spotkać z aparatem. Pasjonatka oceanografii.