Piłkarska reprezentacja Polski odniosła we wtorkowe popołudnie drugie zwycięstwo na Euro 2016 i tym samym przypieczętowała awans do 1/8 finałów. Gola na wagę zwycięstwa w starciu z Ukraińcami zdobył Jakub Błaszczykowski w 54. minucie.
Spotkanie Polski i Ukrainy nie było zbyt pięknym i porywającym widowiskiem. Jednak wszyscy kibice „Biało-czerwonych” wierzyli w zwycięstwo i na to się doczekali. Również nie mamy co narzekać na słaba grę Orłów Nawałki ponieważ po raz pierwszy od 30 lat wyszliśmy z grupy na wielki turnieju. Od tego trzeba zaznaczyć, że przez fazę grupową francuskiego turnieju przebrnęliśmy wygrywając dwa mecze i remisując nie z byle kim bo z mistrzami świata. Do tego na pewno optymizmem powinno nas natchnąć to, że nie straciliśmy żadnej bramki,a żaden z kadrowiczów nie nabawił się kontuzji. W sobotnim meczu 1/8 finału ze Szwajcarią z powodu kartek nie zagra tylko Bartosz Kapustka.
Nawałka w porównaniu z meczem z Niemcami dokonał aż czterech zmian. Tomasz Jodłowiec, Thiago Cionek i Piotr Zieliński pojawili się na boisku pierwszy raz na turnieju, Kapustka – drugi, ale raczej po to, by pozwolić odetchnąć Kamilowi Grosickiemu.
W spotkanie zdecydowanie lepiej weszli Polacy, którzy po pierwszych 10 minutach gry powinni już prowadzić 2:0.Jednak doskonałe sytuacje bramkowe zmarnowali Arkadiusz Milik i Robert Lewandowski. Ale to były tylko dobre złego początki później podopieczni Adama Nawałki spisywali się zdecydowanie gorzej. Z każdą upływającą minutą Ukraińcy powiększali swoją przewagę.
Najlepszą okazję do udowodnienia swojej przewagi „Błekitno-żółci” mieli w 17. minucie. Przed wyborną okazją do tego, aby wpisać się na listę strzelców, stanął Andriy Yarmolenko. Zawodnik Dynama Kijów w sytuacji sam na sam z Łukaszem Fabiański przegrał ostatecznie pojedynek z polskim golkiperem i rezultat boiskowej rywalizacji nie uległ zmianie.
Sześć minut przed końcem podstawowego czasu gry pierwszej połowy Błękitno-żółci kolejny raz stworzyli zagrożenie pod naszym pole karnym, gdy multum błędów popełnili polscy obrońcy. Jednak z prezentów Biało-czerwonych nie potrafili skorzystać Ukraińcy i pierwsza odsłona zakończyła się ostatecznie bezbramkowym remisem.
Polska obrona nie spisywała się już tak wybornie jak w meczu przeciwko Niemcom. Dzisiaj była bardziej dziurawa i popełniała więcej błędów. Jednak nasi wschodni sąsiedzi, zwłaszcza w ostatnich minutach pierwszej połowy nie potrafili skorzystać z prezentów jakie podarowała nam polska defensywa i do przerwy nie oglądaliśmy bramek na Stade Velodrome.
Na drugą część spotkania polki zespół wybiegł z jedną zmianą w składzie. Grającego dzisiaj dość słabo Piotra Zielińskiego zmienił Jakub Błaszczykowski. Skrzydłowy Borussii Dortmund został bohaterem spotkania. Z dobrej strony publiczności zgromadzonej na marsylskim obiekcie pokazał się w 54. minucie gry gdy doskonałym podaniem obsłużył go Milik. Tymczasem 30-latek ograł przeciwnika w stylu jaki prezentował jeszcze niedawno podczas występów w żółto-czarnych barwach wicemistrzów Niemiec. Ograł swojego przeciwnika, po czym oddał strzał z dystansu z lewej nogi i jego drugi gol w karierze na Mistrzostwach Europy stał się faktem. Od zdobycia prowadzania gra polskiego zespołu minimalnie się poprawiła.
Mimo, że podopieczni żegnającego się z zespołem Michaiła Fomienki przegrywali 0:1 to nie złożyli broni i o gola wyrównującego walczyli do samego końca. Najbliżsi cleu byli w 86. minucie gry kiedy to celnym strzałem popisał się Ruslan Rotan. Czujny na linii bramkowej był Fabiański, który popisał się dobrą intuicyjną interwencją. Ostatecznie Polacy wygrali spotkanie w rezultacie 1:0 i w sobotę o godzinie 15 zmierzą się w ramach 1/8 finału ze Szwajcarią.
Ukraina – Polska 0:1 (0:0)
0:1 – Jakub Błaszczykowski 54′
Składy:
Ukraina: Andrij Piatow – Artem Fedecki, Jewhen Chaczeridi, Ołeksandr Kuczer, Bohdan Butko – Rusłan Rotan (90+2′ Anatolij Tymoszczuk), Taras Stepanenko – Andrij Jarmolenko, Ołeksandr Zinczenko (73′ Wiktor Kowalenko), Jewhen Konoplianka – Roman Zozulja.
Polska: Łukasz Fabiański – Thiago Cionek, Kamil Glik, Michał Pazdan, Andrzej Jędrzejczyk – Tomasz Jodłowiec, Grzegorz Krychowiak – Piotr Zieliński (46′ Jakub Błaszczykowski), Arkadiusz Milik (90+3′ Filip Starzyński), Bartosz Kapustka (71′ Kamil Grosicki) – Robert Lewandowski.
Żółte kartki: Rusłan Rotan, Ołeksandr Kuczer (Ukraina) oraz Bartosz Kapustka (Polska).
Sędziował: Svein Oddvar Moen (Norwegia).