/Euro2016: Polacy nie dali się Niemcom

Euro2016: Polacy nie dali się Niemcom

W swoim drugim spotkaniu na Euro2016 Polacy zmierzyli się z Niemcami. W spotkaniu padł bezbramkowy remis dzięki czemu podopieczni Adama Nawałki znacznie zbliżyli się do awansu do kolejnej rundy turnieju.

We wcześniejszym meczu grupy C rozgrywanym w czwartkowe popołudnie Ukraińcy przegrali z Irlandią Północną 0:2 co sprawiało, że jaka kolwiek zdobycz punktowa Polaków w starciu z Niemcami wyrzuca naszych wschodnich sąsiadów z turnieju. A co za tym idzie, wtorkowe starcie miało by mniejszy ciężar gatunkowy. Polacy na Stad de France jednak przede wszystkim chcieli zrobić krok w kierunku awansu do ćwierćfinału ,a nie do zakończenia ukraińskiego snu o podboju Francji. Pewne miejsce w „16” turnieju dawała by nam wygrana.

W porównani do niedzielnego meczu selekcjoner Adam Nawałka dokonał dwóch zmian. Pierwsza z nich zna pozycji bramkarza została wymuszona kontuzją Wojciecha Szczęsnego. Między słupkami zastąpił go Łukasz Fabiański. Natomiast powracający po kontuzji Kamil Grosicki zastąpił na lewym skrzydle Bartosza Kapustkę.

Pierwsza połowa spotkania zdecydowanie nie była wielkim meczem jakiego oczekiwano w naszym kraju. Początek spotkania przebiegał zdecydowanie pod dyktando Niemców. Jednak dzięki świetnie się spisującej polskiej defensywie, w której na szczególne wyróżnienie zasługuje Michał Pazdan nie oglądaliśmy goli na stadionie położonym w Saint-Denis. Również dzięki temu popularny „Fabian” nie miał zbyt wielu szans na pokazanie swoich ponadprzeciętnych umiejętności między słupkami.

Zdecydowanie polskich kibiców mogło niepokoić to z jaką łatwością Mistrzowie Świata zdominowali naszą drugą linie gdzie oczywiście mimo wszystko brylował Grzegorz Krychowiak. Pomocnik Sevilli przyczynił się do tego, że w początkowej fazie meczu żółtą kartką został ukarany Sami Khedira.

Nasi zachodni sąsiedzi stworzyli sobie dwie doskonałe okazje na objęcie prowadzenia w pierwszych 45. minutach gry. W 4,. minucie zmarnował ją Mario Götze, a w 16. Toni Kroos. Dzixęki tmeu do przerwy na tablicy widniał wynik 0:0.

Po przerwie „Biało-czerwoni” wyszli na murawę zupełnie odmienieni. Już w 46. minucie gry mogli objąć prowadzenie. Kamil Grosicki świetnie zagrał piłkę w pole karne do Arkadiusza Milika, ale nasz bohater z niedzielnego meczu nie sięgnął futbolówki.

Polacy przed kolejną szansa na gola stanęli w 58. minucie. Przy rozegraniu piłki z rzutu wolnego Robert Lewandowski zagrał piętą do napastnika Ajaxu Amsterdam, a Milik uderzył z lewej nogi. Jednak piłka przeleciała minimalnie obok bramki. Była to jedna z akcji nad jaka pracowali zawodnicy podczas zgrupowania w Arłamowie i trzeba przyznać, że jest to dość pomysłowe rozwiązanie.

Tymczasem mistrzowie świata bardzo blisko zdobycia bramki byli w 68. minucie. Co ciekawe po kontrze i akcji polskiego zespołu. Próbę pokonania golkipera Swansea podjął Mesut Özil, ale Fabiański popisał się genialną interwencją i wynik nie uległ zmianie. Ostatecznie do końca zawodów gole nie padły i Polska po dwóch meczach na Euro ma cztery punkty na koncie.

Niemcy – Polska 0:0

Żółte kartki: Sami Khedira, Mesut Oezil, Jerome Boateng – Krzysztof Mączyński, Kamil Grosicki, Sławomir Peszko.

Sędzia:
Bjoern Kuipers (Holandia).

Widzów 73 648.
Niemcy: Manuel Neuer – Benedikt Hoewedes, Jerome Boateng, Mats Hummels, Jonas Hector – Mesut Oezil, Sami Khedira, Toni Kroos, Julian Draxler (72. Mario Gomez) – Thomas Mueller, Mario Goetze (66. Andre Schuerrle).

Polska:
Łukasz Fabiański – Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Michał Pazdan, Artur Jędrzejczyk – Jakub Błaszczykowski (80. Bartosz Kapustka), Grzegorz Krychowiak, Krzysztof Mączyński (76. Tomasz Jodłowiec), Kamil Grosicki (87. Sławomir Peszko) – Arkadiusz Milik, Robert Lewandowski.

Krakowianka z wyboru. W derbach stolicy Małopolski kibicuje północnej stronie Błoń. Lubi podróżować po Polsce, zwykle "przypadkowo" natrafiając na spotkania Ekstraklasy lub polskiej reprezentacji. Zwykle można ją spotkać z aparatem. Pasjonatka oceanografii.