Lech Poznań awansował w środę do trzeciej rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy. Kolejorz w wyjazdowym meczu pokonał 3:0 (0:0) szwedzkie Hammarby IF. Na listę strzelców wpisywali się Pedro Tiba, Jakub Kamiński i Filip Marchwiński.W roli faworyta do awansu przystępowali gospodarze, którzy po swojej stronie mieli przede wszystkim atut własnego boiska. Spotkanie rozgrywane było bowiem na sztucznej murawie, na której Kolejorz nie ma zbyt często okazji do gry.
Bednarek ratuje Kolejorza
Spotkanie mogło się świetnie rozpocząć dla lechitów, którzy w czwartej minucie wypracowali sobie dogodną sytuację do zdobycia gola, ale w ostatniej chwili zablokowany został Ishak. W kolejnych minutach zdecydowanie groźniejsi byli gospodarze, ale w bramce Kolejorza świetnie spisywał się Bednarek. Golkiper Lecha wygrał między innymi pojedynki sam na sam z Johannssonem i Ludwigsonem.
Ze strony podopiecznych Dariusza Żurawia szczęścia w pierwszej połowie próbowali również Ramirez i po raz kolejny Ishak. Pierwszy uderzył minimalnie niecelnie, a strzał drugiego zdołał wybronić Oustged. Ostatecznie pierwsza część meczu zakończyła się bezbramkowym remisem.
Lech wykorzystuje błędy gospodarzy
Dziesięć minut po przerwie doczekaliśmy się pierwszego gola w tym spotkaniu. Fatalny błąd jednego z obrońców Hammarby wykorzystał Pedro Tiba, który przejął piłkę w polu karnym i trafił do siatki mając przed sobą tylko bramkarza. Gospodarze jeszcze bardziej swoją sytuację skomplikowali w 63. minucie. Wówczas za uderzenie łokciem jednego z lechitów drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką, ukarany został Andersen.
Grający z przewagą jednego zawodnika zespół gości miał swoje okazje do podwyższenia prowadzenia. W 70. minucie celnie z kilkunastu metrów strzelał Moder, ale na posterunku był bramkarz gospodarzy. Siedem minut później Oustged po raz kolejny świetnie interweniował po strzale Ishaka.
W samej końcówce spotkania Lech potwierdził swoją wyższość nad rywalem zdobywając dwie bramki. Najpierw bramkarza Hammarby mocnym strzałem sprzed pola karnego zaskoczył Jakub Kamiński, a w trzeciej minucie doliczonego czasu gry wyczyn swojego kolegi powtórzył Filip Marchwiński.
Do Grecji lub na Cypr
W kolejnej rundzie Lech Poznań zagra na wyjeździe ze zwycięzcą czwartkowego pojedynku pomiędzy OFI Kreta i Apollonem Limassol. Spotkanie rozegrane zostanie 24 września.
Hammarby IF – Lech Poznań 0:3 (0:0)
0:1 – Pedro Tiba 55′
0:2 – Jakub Kamiński 89′
0:3 – Filip Marchwiński 90+3′
Składy:
Hammarby IF: David Ousted – Mads Fenger, Kalle Bjoerklund, David Faellman (46′ Richard Magyar), Mohanad Jeahze, Martinsson Ngouali, Jeppe Andersen, Abdullah Khalili, Aron Johannsson, Paulinho (77′ Alex Kacaniklić), Gustav Ludwigson.
Lech Poznań: Filip Bednarek – Alan Czerwiński, Lubomir Satka, Djordje Crnomarković, Tymoteusz Puchacz, Pedro Tiba (84′ Filip Marchwiński), Jakub Moder, Jan Sykora (73′ Michał Skóraś), Dani Ramirez, Jakub Kamiński, Mikael Ishak (90+1′ Mohammad Awad).
Żółte kartki: Mohanad Jeahze, Jeppe Andersen, Martinsson Ngouali, David Ousted, Abdullah Khalili, Alex Kacaniklić (Hammarby IF) oraz Dani Ramirez, Jakub Kamiński, Michał Skóraś (Lech Poznań).
Czerwona kartka: Jeppe Andersen /63′ za drugą żółtą/ (Hammarby IF).
Sędzia: Sascha Stegemann (Niemcy).