Kapitan Legii Warszawa, Jakub Rzeźniczak, o wygranym 5:0 meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała w 2. kolejce T-Mobile Ekstraklasy, powrocie „Wojskowych” na właściwe tory i przygotowaniach do meczu z FK Kukesi. Oto co miał do powiedzenia po spotkaniu.
Podbeskidzie było dzisiaj tak słabe czy wy byliście tacy dobrzy?
Każdy mecz to gra błędów i to lepsza drużyna musi wykorzystać błędy słabszej. Wykorzystaliśmy potknięcia Podbeskidzia. Nasza gra wyglądała szczególnie dobrze w pierwszej połowie. W drugiej, zwłaszcza w jej pierwszej części, gra siadła, ale zdobyliśmy bramki. Myślę, że dobrze oglądało się to kibicom i możemy być zadowoleni.
Choć zagraliście na zero z tyłu to defensywa nie może być z siebie zadowolona?
W ostatnich meczach straciliśmy dwie bramki więc uważam, że możemy być z siebie zadowoleni.
Jakie są nastroje w drużynie przed kolejnym meczem?
Nastoje muszą być dobre. Weszliśmy na dobrą ścieżkę, wygrywamy mecz za meczem i chcemy dłużej podtrzymać tą serię.
Jak według Ciebie funkcjonuje na boisku duet Rzeźniczak-Pazdan?
W porządku, na pewno jeszcze się sprawdzamy i zgrywamy ale najważniejsze, że nie tracimy bramek. Nawet jeśli przeciwnik stwarza jakieś sytuacje to gramy tak ofensywnie, że jest to nieuniknione. Z meczu na mecz będzie jeszcze lepiej.
Jesteście już na prostej, gracie tak jak chcecie?
Jeśli chodzi o ofensywę to stwarzamy sobie dużo sytuacji. Jeśli gramy na dwóch napastników to ten wachlarz możliwości jest naprawdę duży. Cieszy gra Alexa i Nikoli, którzy szybko wkomponowali się w nasza grę ofensywną. Potrafią stwarzać fajne sytuacje i dobrze ze sobą współpracują.
Jest to chyba wasz najlepszy start od kilku lat?
Nie żyję historią. Skupiamy się na tym co jest teraz i chcemy, żeby nie było powtórki z zeszłego sezonu, gdzie po meczach pucharowych traciliśmy punkty w lidze. Do każdego spotkania, przed i po meczach pucharowych, będziemy podchodzić na 200% i zdobywać te trzy punkty. Złość musi być zawsze. Cieszymy się z tego zwycięstwa ale zdajemy sprawę, że nasze wejście w drugą połowę nie było najlepsze. Czasami tak jest, że wygrywa się 3:0 i wkrada się dekoncentracja ale fajne jest to, że udało nam się zdobyć jeszcze dwie bramki.
Jak przygotowania przed meczem z FK Kukesi?
Wiem tyle, że więcej tam Brazylijczyków niż Albańczyków. Są też dobrze wyszkoleni techniczne. Więcej informacji nie mam, choć trenerzy na pewno są przygotowani. Jako drużyna skupialiśmy się na najbliższym meczu.